Obserwatorzy

sobota, 14 kwietnia 2012

Powoli,byle do przodu

Zamówione łóżko nie dotarło na czas,będzie później.Może i lepiej,bo piątek 13-go to nie najlepszy czas na zakupy,jeszcze by się rozpadło po tygodniu! Narzuta robi się - powoli.Nie było zbytnio czasu,trzeba było wykorzystać pogodę i troszkę zadbać o ładniejszy wygląd otoczenia,a dokładniej-sadzenie bratków,zaryzykowałam też petunie, prace porządkowe, rozsady kwiatów itp.Poza tym zakupy i inne sprawy,więc robótki musiały poczekać.Mam dopiero połowę jednego pasa:


Dziś trochę podgonię ,bo pada deszcz,więc siedzę w domu,a do wieczora sporo czasu.Dzięki za odwiedziny i komentarze,bardzo mnie cieszy ,gdy zostawiacie ślad wizyty,pozdrawiam,pa.

8 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiada, czekam na dalszą część. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powolutku a dojdziesz do końca. Taka narzuta to nie byle co:)

    OdpowiedzUsuń
  3. powoli, powoli i ani się obejrzysz narzuta będzie gotowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale zadanie sobie zadałaś ;) ja odpuszczam, zrobiłam jedną narzutę na jednoosobowe wyrko i drugiej już raczej nie popełnię... nie mówiąc o takiej dużej, jak Twoja ma być ;)
    Fajnie wygląda ten pas!

    OdpowiedzUsuń
  5. narzuta to ciezka robota...proba cierpliwosci...podziwiam..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  6. To rzeczywiście próba cierpliwości,dopiero kończę pierwszy pas,a już momentami ją tracę,szczególnie jak brakło zielonego,ale znalazłam inny-ciemniejszy

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak, masz rację. To świetny sposób na pozbycie się zbędnych włóczek. Widzę, że takie narzutki cieszą się ogromnym powodzeniem. Jest to OGROMNA praca, tym bardziej Cię podziwiam. Ja prawie na pewno porzuciłabym narzutkę w połowie. Dlatego wzdycham i podziwiam u innych. Sama jednak się nie zabieram.
    Pozdrawiam
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  8. Narzuta bardzo ładna, nam taką w planach, ten wzór mi się bardzo podoba. Fajny dobór kolorów.
    Zapraszam również do mojego bloga szydełkowego:
    http://koronkowarobota.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń