Czas nadrobić choć trochę zaległości blogowe...
Dziś sweter z Mimozy Multi , skończony we wrześniu , jakoś nie było mu dane tu się zaprezentować.
Miała być szydełkowa poduszka , ale jest sweter i bardzo jestem z tego zadowolona , to mój ulubieniec !
Zdjęcia robione w ciepłe wrześniowe popołudnie
Pierwszy raz robiłam wykończenie rękawów I-cordem
tak prezentuje się tył swetra
Pozdrawiam serdecznie , pa !