Obserwatorzy

sobota, 30 lipca 2011

Co to za pogoda!!!

Nie mam już cierpliwości do tej pogody,co to jest?Lipiec ,a ciągle albo deszcz,albo burza i do tego wcale nie jest ciepło.Jak to określił prezenter w Radio 90,mamy nowy miesiąc-LIPCOPAD. Zgadzam się pogoda bardziej listopadowa.Aby rozweselić sobie te ponure dni,wrzuciłam na druty wesołe włóczki i powstaje coś takiego,radosnego:
sweterek z dekoltem



kolory nie są aż takie mocne jak na zdjęciach,tylko bardziej pastelowy jest ten róż,ja go nazywam "świnkowy".Nie chciałam,aby było po samą szyję,więc zrobiłam coś takiego.Trochę nie bardzo mi się podoba wykończenie przy brzegu,bo u góry jest jednokolorowe a niżej w paski,ale może być.W końcu to sweterek po domu,bo już trochę zimno rano,jak wstaję.Popołudniu grzeją kaloryfery,więc jest cieplutko.To jest zaleta mieszkania w domu,można zagrzać sobie,kiedy jest to potrzebne,a kto mieszka w bloku,niestety nie .Mam nadzieję,że jeszcze będzie lato w tym roku!!!

piątek, 29 lipca 2011

Szydełkowa niebieska

Przeglądałam zdjęcia i wybrałam kilka nadających się do prezentacji .Niektóre nadają się bowiem tylko do oglądania w ścisłym gronie...Na początek wspomniana w tytule szydełkowa niebieska bluzeczka
                                             a tu na plaży
                          i jeszcze jedno  ,które nieco " poprawiłam "
znalazłam jeszcze zdjęcia zrobione w trakcie powstawania tej bluzeczki:

wydawało mi się,ze już je pokazałam,ale się pomyliłam.To wszystko przez to,że chciałam ze wszystkim zdążyć przed wyjazdem.No i zdążyłam...Następna prezentacja za jakiś czas,jak znowu będzie chwila tylko dla mnie i  ...    komputera

niedziela, 24 lipca 2011

Zmiana nazwy bloga

Wróciłam po wypoczynku i pierwsze co robię to zmiana nazwy.Stwierdziłam,że poprzednia była mało robótkowa. Powrót do domu po takim słodkim lenistwie nie jest przyjemny,ale już dochodzę do siebie. Nawet zaczęłam nowe robótki.żdjęcia jeszcze nie gotowe,ale coś jest.Szary sweterek ,który skończyłam dzień przed wyjazdem,był najbardziej wykorzystywany,w różnych kombinacjach.

czwartek, 7 lipca 2011

krótko

 w tempie ekspresowym jeszcze parę słów przed wyjazdem.wreszcie jest ciepło,świeci słońce,aż wraca chęć do życia.A już myślałam ,że wypoczynek zamieni się w koszmar i siedzenie w pokoju.Ale tu niespodzianka-jest lato.Tymczasem parę zdjęć kwiatów,bo robótki nie obcykane,czekają na lepsze plenery....





Dodaj napis


następny wpis dopiero po powrocie...