Pogoda wspaniała , więc dzierganie w ogrodzie! Sweterek z bawełny powiększa się , ale mam wątpliwości , jaki będzie efekt końcowy , bo włóczka szybko się kończy .
Jest tyle :
Pierwsze motki czerwonego skończyły się na tym etapie korpusu , rękaw zaczęłam już z następnych (ostatnich) .
Na rękawach nieco inny ażurek :
Skończyłam na długości nieco poniżej łokcia , jak jakimś cudem zostanie trochę włóczki to dorobię jeszcze kawałek .
Jeden z wiklinowych koszyczków bardzo się przydaje do przechowywania robótek :
Przyjemnie siedzieć przy takim zapachu :
to na skalniaku
A to odnalezione przy porządkach w piwnicy siateczki do powieszenia doniczek , zrobione kilka lat temu , wystarczyło wyprać :
Postaram się bywać nieco częściej .Pozdrawiam serdecznie , pa!