ostatnie zdjęcie to kolor z kosmosu,nie wiem skąd taki wyszedł.Zresztą na żadnym zdjęciu nie ma odpowiedniego koloru,chyba tylko zdjęcie z posta ,w którym pokazywałam zaczętą robótkę jest zbliżone.
Udało mi się upolować 117 gram turkusowej włóczki,chyba akryl,za całe 3 zł,oczywiście w sklepie z odzieżą używaną,weszłam tam właśnie w poszukiwaniu włóczek.
tak to wyglądało,teraz już przewinęłam na kłębek,jeszcze nie wymyśliłam co zrobię,nie ma tego za wiele.
Mam zdjęcia jeszcze kilku pelargonii,dzisiaj było dość fajne słońce
tu widać surfinię która sama się zasiała i jeszcze zdążyła zakwitnąć |
a tu werbeny też prawie były uschnięte, a teraz są w pełni sił |
Na dziś tyle,pozdrawiam wszystkich odwiedzających i serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze
fajny bezrękawnik, a "polowanie"się udało, na pewno coś ślicznego wydłubiesz z tej wółóczki
OdpowiedzUsuńŚliczny bezrękawnik,włóczka upolowana w pięknym kolorku!
OdpowiedzUsuńświetny bezrękawnik :)) i piękne są te pelargonie :))
OdpowiedzUsuńŚliczny bezrękawnik. Fajną włóczkę upolowałaś. Ja też chodzę po ciucholandach. Można tam kupić bardzo tanio nowe motki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń