Sporo czasu mnie tu nie było,ale ogólnie byłam na blogerze,przeglądałam Wasze blogi,czasem zostawiałam komentarze.A najwięcej czasu zajmowało mi oglądanie wspaniałości na ravely. Miałyście rację,to wciąga!Aby zrobić choć część tego co mi się podoba,musiałabym mieć ze cztery pary rąk i żyć bardzo długo.
Na drutach też coś się działo,choć niezbyt dużo.Mając na uwadze spadającą temperaturę,zrobiłam sobie ciepły sweter,akrylowy,ale grzeje.Miałam go wczoraj na sobie,a że temperatura około 15 stopni,to nieco się zgrzałam.Za to dzisiaj,przy 11 stopniach było akuratmój pies też chciał być na zdjęciu,ale usiadł nie w tą stronę |
na plaskacza,pod spodem patchworkowa narzuta,pierwsza jaką uszyłam |
Na sweter poszły 4 motki po 100 g włóczki Rosa OPUS ,190 m w 100 gramach,została odrobina.
Udało się też zrobić zdjęcie chusty na ludziu:
I jeszcze moje pelargonie,które dziwnie odżyły i kwitną z całych sił:
to tylko część,inne może jutro uwiecznię na zdjęciach,na dziś wystarczy
Śliczny sweterek ,chusta również piękna a pelargonie dla lubiących kwiaty cudne!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo udane i sweterek i chusta:)
OdpowiedzUsuńświetny sweterek, narzuta śliczna i piesek szkoda że pyszczek schował:)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ma chusta, a sweterka zazdroszczę, bo jak na razie nie wyszłam poza dzierganie trójkątów i prostokątów:) Jedyny mój sweter zrobiłam także z prostokątów.
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW sweterku jest Ci bardzo ładnie. Chusta również super się prezentuje. Jednym słowem - świetne udziergi!
OdpowiedzUsuńŚliczności wydziergałaś. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe komentarze
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sweterek i chusta też. Wiesz to oglądanie wciąga. Patrze podziwiam i pomysłów przybywa tylko czasu ciągle za mało...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń