Obserwatorzy

środa, 22 października 2014

Na przekór jesieni

Jesień pokazała dziś swoje gorsze oblicze , a u mnie znowu wakacyjnie !



Wisior zaczęty ponad rok temu . Przeleżał sporo prawie gotowy , brakowało tylko ostatniego rzędu ściegiem murkowym , nawet był już podklejony , oraz zawieszki . Przed wyjazdem przeglądałam biżuterię , co zabrać i przypomniałam sobie o tym drobiazgu.  Dokończyłam wisior , naszyjnik zrobiony dużo wcześniej , używany bez wisiorka  i mam coś nowego  ! Noszony jest często , do różnych ubrań .


W poprzednim poście z tuniką tez był .
Haft koralikowy jest piękny , ale wymaga dużo wprawy i cierpliwości , no i czasu , a u mnie ciągle go mało !                          
 Tworzą się następne wisiory , ale w tempie wolniejszym niż żółwie ...
Na drutach też sporo się dzieje , ale jak to u mnie  - wszystko rozgrzebane , nie ma co pokazywać .
Dziękuję za liczne odwiedziny i miłe słowa ! Pozdrawiam cieplutko i promienne w ten ponury , deszczowy dzień !

10 komentarzy:

  1. Wspaniały naszyjnik. Bardzo mi się podoba - kolor doskonały :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba muszę nauczyć się jak takie cuda można zrobić, bo bardzo mi się podobają takie jak twój, wisiory. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no cudo. Przepiękny naszyjnik. Bardzo mi się podoba, a ile to pracy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Łał! Przecudnej urody wisior :) Robi oszałamiające wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń