po obu stronach zrobiłam otwory , aby łatwiej zdejmować |
tak wygląda dno , które widzę zdejmując koszyk z szafki
a to wnętrze , którego już i tak nie widać , bo leki są w środku
Drugi też powstaje :
Ten ma otwory tylko z jednej strony , taki surowy tez mi się podoba...
Trochę przybliżę moje ostatnie warunki życia :
To już nieco nieaktualne , bo ten pokój pomalowany, teraz zabieramy się za klatkę , a to zajmie sporo czasu .
Śliczny koszyczek, super wiosenny. Bałagany remontowe bywają męczące, ale potem jest bardzo przyjemnie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZa oknem już też wiosennie,a w domu coraz lepiej.Pozdrawiam serdecznie
UsuńSuper koszyczek. Jest remont, będzie i po. Wytwałości życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Już coraz bliżej końca .Dziękuję i pozdrawiam
UsuńFajne koszyczki:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam !
UsuńSuper te koszyczki. Szkoda, że takich nie potrafię zrobić.
OdpowiedzUsuńRemonty są męczące, ale za to potem czuje się tą świeżość w domu.
Serdecznie pozdrawiam Dorota
Są bardzo męczące,ręce bolą od pędzla ,czuję każdą kosteczkę.Ale jak już się skończy to efekt zadowala i jest ok.Dziękuję i pozdrawiam !
Usuńkoszyczki wspaniałe, podoba mi się zwłaszcza ozdobne wykończenie - daj linka Dorotko:)
OdpowiedzUsuńBędziesz miała ślicznie i czyściutko jak tylko remont dobiegnie końca i nie marudzić proszę, hihi
Pozdrawiam, Marlena
Trafiłam tu przypadkiem, ale już się cieszę :) Piękne, różnorodne prace. Podziwiam, gratuluję i będę zaglądać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam ,cieszę się ,że do mnie zajrzałaś ! Proszę zaglądać do woli,pozdrawiam serdecznie
Usuń