Jeszcze w zeszłym roku zrobiłam czapkę , chodziłam w niej mało , bo u nas to raczej zimy nie było . Parę razy miałam okazję i jestem zadowolona , nie gryzie ,nie jest zbyt ciepła , taka w sam raz .
Przód czapki :
a taki wyszedł tył :
Zrobiłam też około połowy szala , ale już wiem , że będzie problem ze zbyt małą ilością włóczki . Robię wzorem entrelac , zaczęłam od 1 kwadratu francuzem prawym . Instrukcje znalazłam
tutaj, ale oczywiście nie stosowałam się dokładnie , jak zwykle muszę robić po swojemu . Moje kwadraty mają po 20 oczek . Miało być 4 kwadraty na szerokość , ale się rozpędziłam i zrobiłam 5 . Teraz ma ponad 60 cm szerokości i wiem , że braknie tej włóczki , a szans na jej zdobycie nie ma . Nawet nie wiem co to jest ...
Efekt bardzo mi się podoba , ale co dalej ?
Wymyśliłam wiec połączenie z kremową nieznaną włóczką , co 2 rzędy zmieniam motek , nawet nieźle to wygląda :
Wydaje mi się jednak zbyt rozjaśnione , bo całość jest ciemniejsza .
Może zrobić całe kwadraty jasną włóczką , po skosie , a potem znowu tą cieniowaną ? Poratujcie jakąś radą !!!
A teraz z innej beczki . Do tej pory mieliśmy za oknem prawie wiosnę , a dziś rano padał lodowaty deszcz , a potem śnieg w ogromnych płatkach , tak dużych chyba jeszcze nie widziałam . W ciągu pół godziny zrobiło się biało :
 |
to są pojedyncze płatki |
Pies miał wielką radochę , lubi biegać po śniegu , a jeszcze bardziej go jeść .
Pozdrawiam serdecznie , pa !