Obserwatorzy

niedziela, 22 stycznia 2012

Lodowe liście

To przekręcona nazwa chusty Frozen leaves,ze względu na kolor.To mieszanka bladego niebieskiego i białego,skręcone razem,ale niezbyt mocno i podczas robienia się rozdziela.Pokazywałam już zaczętą chustę,teraz jest gotowa,prosto po praniu, w czasie blokowania.Wyszła spora 155 cm wzdłuż ramion na 90 po środkowym oczku.Skróciłam nieco schemat 2,bo kończyła się włóczka.

tu widać mój błąd przy brzegu,jest tam za dużo oczek i chusta "zakręca",podobnie jak w  Haruni,a tu nie powinno


Jak tylko będzie to możliwe postaram się o lepsze zdjęcia,pewnie też na ludziu.
A teraz coś co było u mnie tylko jeden dzień i już jest gdzie indziej

Prawda ,że piękny?To prezent na Dzień Babci,który wybrała córka dla mojej mamy,więc jeszcze czasem będę go podziwiać.
Na dziś tyle,wracam do drutów, jakoś mam natchnienie na coś nowego...

czwartek, 19 stycznia 2012

Szalootulacz

Dziś rano skończyłam.Chciałam dokończyć,żeby wiedzieć,czy wystarczy.I jest ok,jeden motek 100 g,330 m,można się owinąć.Jest ciepły,mimo że akryl,włóczka Mimoza.



Na taką pogodę będzie jak znalazł.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze,pa.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Stare i nowe

Mimo niesprzyjającej pogody powstało kilka zdjęć.

tu kolor jest najbardziej zbliżony
 Moja mina to reakja na padający śnieg i wiejący wiatr.Chciałam jednak zdjęcie na ludziu no to mam.
Po praniu nieco się wydłużyła,ale wyszło jej to na dobre.Teraz zakrywa mi biodra i trochę,więc długość odpowiednia.
Przeglądając ostatnio Wasze blogi,natknęłam się na sweterki, i nie tylko,we  wzór rombów.Postanowiłam przedstawić moją wariację na temat,czyli romby po mojemu:

Sweterek jest już wiekowy, parę lat spędziliśmy już razem,jestem z niego zadowolona,mimo że to chyba akryl,nie pamiętam dobrze,ale nie zmechacił się zbytnio.Pewnie jeszcze trochę go ponoszę.
Od jakiegoś czasu miałam zamiar zrobić sobie otulacz,tyle pięknych wyrobów u Was na blogach,aż wczoraj mnie ruszyło.Znalazłam  ten szalootulacz, po czym wzięłam wieczorem druty i wcześniej kupioną włóczkę i zaczęłam to:



Spodobał mi się ten układ ,rozmieszczenie wzór na środku bardziej rzucający się w oczy i po bokach coś banalnego.Wzór który  umieściłam na środku jest bardzo popularny w różnych wariantach wielkości,u mnie to 15 oczek,ale często widziałam mniejsze.A po bokach mój ulubiony ściągacz, który pewnie jest gdzieś w jakiejś gazecie,ale nie mam pojęcia gdzie i nie chce mi się wertować całego stosu,aby to znaleźć.Napiszę tylko ,że nie jest mój.Mam tylko jeden motek,pewnie czeka mnie wizyta w pasmanterii po następny,bo z tego na pewno nie uda mi się zrobić jakiś 2 metrów szala.Dziś nie miałam okazji jeszcze usiąść do robótki,więc to co widać powstało wczoraj wieczorem.Teraz jeszcze spacer z psem,kolacja i dopiero usiądę z drutami przed telewizorem,aby powstały następne centymetry szala.Na dziś to tyle,pa.

sobota, 14 stycznia 2012

Kolejna tunika i ...

Skończyłam następną tunikę.Tym razem w kolorze ciepłego brązu.Na zdjęciach tego oczywiście nie widać,bo pogoda nie sprzyjała dziś fotografowaniu.Od rana pada śnieg,z małymi przerwami,a ciemno tak,że trzeba światło zapalić aby coś dziergać.





Na żadnym zdjęciu nie ma odpowiedniego koloru. Zresztą same zdjęcia są kiepskiej jakości,za co przepraszam estetów,lepiej dziś się nie dało.
Sposób wykonania jak zwykle,zmieniłam tylko wzór środkowy.Znalazłam go w gazecie Sandra extra nr 6 z 2008 roku.,model 9.Nie podobał mi się z prawej strony, za to na lewej wygląda lepiej.I tak mam nowy motyw.Teraz się suszy,jak będzie można go ubrać,to postaram się o zdjęcia na ludziu.

A na drutach kolejna chusta :  frozen leaves by Anusia
kolor jasnoniebieski,więc to będą" lodowe liście"


Po szczęśliwym zakończeniu poprzedniej chusty postanowiłam się zmierzyć z tą ,równie piękną, choć inną.Na razie jestem na końcu podstawowego schematu,brakuje mi 2 rzędów i powinnam zacząć 2 schemat,ale chyba dorobię jeszcze 2 liście,bo wyszło tego mało.Może gdybym wzięła grubsze  druty to by było dość,ale robię na 4, a efekt widać,za małe!Więc czeka mnie jeszcze trochę dziergania tej chusty.
Dziękuję,że mnie odwiedzacie, pozdrawiam ciepło,choć za oknem mały mrozik, pa.

P.S. postaram się zawsze podawać źródło wzoru,czy modelu,aby nie posądzono mnie o kradzież.Zgadzam się z tym,że należy szanować cudzą własność i nie zamierzam przypisywać sobie zasług innych.

wtorek, 10 stycznia 2012

Uzupełnienie

Poprzedni post wymaga kilku uzupełnień. Po pierwsze- do ukończenia chusty niezwykle pomocny  okazał się ten opis wykonania - Makneta-dzięki!
                                            Poza tym miało być coś o tym różowym:

Tunika ma już swoje lata.Włóczka to akryl średniej grubości,zadziwiająco ciepły,cieniowany w sposób tworzący przypadkowe "wzorki",ale mi się podoba.Wzór to mój ulubiony przestrzenny ściągacz.Gdyby ktoś go nie znał, co mało prawdopodobne,to robi się go tak:
liczba oczek podzielna przez 4 plus 2 oczka brzegowe

1 rząd- oczko brzegowe,*3  o.prawe, 1 o.lewe*-to powtarzać,oczko brzegowe
2 rząd-oczko brzegowe,2 prawe, 1 lewe,*3 prawe, 1 lewe*-powtarzać, 1 prawe,o.brzegowe

powtarzać rzędy 1 i 2

Przód i tył powstawały osobno do wysokości pach, potem na druty z żyłką przełożyłam jedną część, dobrałam oczka na niby rękaw,przełożyłam drugą część i znowu dobrałam oczka. Dalej w okrążeniach,ale już nie tym wzorem,bo wtedy nie wiedziałam, jak go zrobić w okrążeniu,a teraz prawie zawsze tak robię.
W różowym tam gdzie było prawe to zostało,reszta na lewo.Po jakiś 10 cm gubiłam oczka,aż było ok.
Dla wielu osób to pewnie banalny opis,ale wiem,że zaglądają tu też osoby początkujące i może skorzystają.
Na dziś tyle,dziękuję wszystkim za życzenia i miłe komentarze,pozdrawiam

sobota, 7 stycznia 2012

Zaczynamy Nowy Rok

Nowy  Rok,nowe robótki, ale najpierw to co zaczęłam w starym roku,a skończyłam teraz. W niedzielę dokończyłam szaroburą tunikę,rozmiar nie mój,ale lepiej wygląda na ludziu



Na ostatnim zdjęciu chusta haruni,którą zrobiłam do końca powtórzeń i zostawiłam na jakieś pół roku,bo dokończenie wydawało mi się strasznie trudne.A jak wzięłam to znowu i spojrzałam dokładnie na opis i schemat,to stwierdziłam,że nie jest tak strasznie.Wystarczyło dwa razy po kilka godzin i oto jest moja haruni!
przed blokowaniem


to już po blokowaniu



nie jest duża ,ale tak miało być

na dziś to tyle,kiedyś napiszę coś o tym różowym...