Długo mnie nie było,jakoś nie było pomysłu na wpis.Będzie kilka zdjęć efektu moich zmagań z szydełkiem,o czym wspominałam ostatnio:
mały stosik,był ciut większy,ale zaczęłam zszywać
Nie jest zbyt dobrze,muszę popracować nad lepszym wyglądem zeszytych kwadratów.
I nowe przeznaczenie falistego pasa ,który miał być częścią narzuty na łóżko:
to koszyk z włóczką o zbliżonej grubości,reszta jest cieńsza
Teraz będzie to obrus na stół,przy którym siedzę na dworze i dziergam,przynajmniej nie będzie go wiatr podwiewał,ma swoją wagę.Dlatego też zmieniłam jego przeznaczenie,nie wyobrażam sobie codziennego narzucania na łóżko takiego ciężaru,a poza tym nie znalazłam u siebie tak dużej ilości włóczek tej grubości.
Na drutach kolejna chusta,dziergam w przerwach między kwadratami.jak skończę to będą zdjęcia.Pozdrawiam,pa.
fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńNo i super stolik na dworze też musi wyglądać !
OdpowiedzUsuńa jak,najlepiej coś dzierganego powinno na stoliku być
Usuńfajne kolory i wloczki sie wyrabiaja na maxa..to najwazniejsze...a do czego bedzie sluzyl jeszcze czas pokaze...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńJakie fajne kwadraciki, ciekawe co z nich będzie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńczas pokaże,może poduszki,może narzuta,ta byłaby lżejsza
UsuńNarzuta falista super. Kwadraty lepiej od razu łączyć szydełkiem w ostatnim rzędzie, nawet ażurem, bo zszywanie jest bardzo mozolne i nie zawsze równo wychodzi.
OdpowiedzUsuńMuszę popracować nad łączenie szydełkiem,bo mi nie wychodzi
UsuńNajprościej łączyć elementy zygzaczkiem robionym oczkami łańcuszka i półsłupkami, a na złączeniu 4 kwadratów oczkami ścisłymi i niech sobie puste kółeczko w środku zostanie.Są też inne sposoby siateczkowe, ale trudno je opisać, trzeba zobaczyć.
OdpowiedzUsuń