Już trochę poleżał,bo skończyłam w sobotę,czyli prawie tydzień temu.Leżał sobie napięty kilka dni,potem nie było chęci na robienie zdjęć.W końcu dziś się zmobilizowałam i jest parę fotek:
|
kolor oczywiście czarny |
Niestety nie zblokowało się prawie wcale,pewnie to wina włóczki.To anilana,nie wiem z którego roku,dostałam ją razem z tą stilonową,z której powstała siatka na zakupy.Poszły prawie 2 motki,bo szal jest ogromny 200cm x 60 cm.
Ale chyba nie będę próbować go jakoś prostować,bo przy zawinięciu wokół szyi wygląda całkiem dobrze:
To oczywiście zdjęcia wieszakowe,nie było chętnego fotografa. Szal i tak bardzo mi się podoba.
Chwilowo przerzuciłam się na szydełko,ale o tym następnym razem.Dziękuję za odwiedziny i komentarze.Pozdrawiam serdecznie,pa.
Zblokowany czy nie, wygląda świetnie :)) A anilana chyba się nie blokuje... może żelazkiem?? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam o żelazku przy blokowaniu, a i bez tego ładnie się prezentuje. Pozdrawiam:)
UsuńSzal wygląda ślicznie :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńŚliczny szal :-)
OdpowiedzUsuńNa dodatek w moim ulubionym kolorze :-)
Rewelacja.
Pozdrawiam serdecznie.
Jaki piękny kolor, szal wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńPiękny,bardzo podoba mi się ten wzór!
OdpowiedzUsuńSzal wyszedł świetnie:) Z tego co wcześniej pisałaś to robiłaś go w dwóch częściach, łączyłaś na środku?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Oczka nabrałam na łańcuszek,zrobiłam połowę szala,potem ostrożnie prułam łańcuszek i łapałam "otwarte"oczka na drugą połowę i skończyłam
Usuńbardzo ladny szal z pieknym wzorem...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńŚliczny ( a jak ktoś już wyżej pisał ja też akryle traktuję żelazkie na wyczucie efekt bardzo dobry)ale jest ważne ,ze Tobie podoba się taki naprawdę ładny .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i porady
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszedł
OdpowiedzUsuńŁadny szal i piękny wzorek:)
OdpowiedzUsuń