Na tym zdjęciu bardziej widać wzór , a na drugim kolor:
Serweta wykonana z grubej bawełny, średnica 56 cm wzór z gazety Robótki Ręczne 2/2004, więc nowy nie jest. Model nr 13 (dziś też 13 i dzień urodzin mamy), zrobiłam tylko część wzoru ,tylko 23 okrążenia, a wszystkich było 33, ale nie chciałam takiego olbrzyma. Z cienkiego kordonka wyszłoby normalnych rozmiarów.
A teraz coś z innej beczki.Mój uparty storczyk w końcu wypuścił pęd kwiatowy:
Ma długość około 15 cm i teraz mam pytanie, czy już mam go przypiąć do patyka, żeby rósł prosto, czy jeszcze poczekać? To co widać obok to fioletowe, to efekt mojej irytacji widokiem samych liści, włożyłam do doniczki sztuczną kwitnącą łodygę, a może tym "wkurzyłam" storczyka i postanowił dać mi prawdziwe kwiaty?
Na dziś tyle ,dziękuję że zaglądacie do mnie i za wszystkie pozostawione komentarze, pozdrawiam ciepło z chłodnego Śląska, pa.
Serwetka jest śliczna i z pewnością mam będzie zadowolona a ze storczykiem poczekaj, bo możesz niechcący złamać nowy pęd, jeszcze nie ma pączków:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Tego właśnie się obawiam,że uszkodzę pęd
UsuńMuszę wypróbować twój patent na kwitnięcie storczyka, spodobał mi się. Śliczny prezent! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie gwarantuję skuteczności ze storczykiem
UsuńChyba mu poszło na ambicję:)) Serwetka jest śliczna;)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje
UsuńGratuluję storczyka, serwetka bardzo ładna, ciekawe czy kiedyś polubię szydełko!? ;)
OdpowiedzUsuńKażdy sposób jest dobry żeby kwiatek zakwitł - byle skuteczny - tobie widać się udało !
OdpowiedzUsuń