Miałam kończyć rękaw niebieskiego,ale napatrzyłam się na Wasze chusty i ..ja też chcę mieć !No i zaczęłam wczoraj tworzyć swoją pierwszą chustę na drutach.Znalazłam wzór i zaczęło się,robienie i prucie,bo coś nie pasowało. W końcu doszłam do wniosku że jak na pierwszą nie musi być doskonała i robiłam dalej,nawet jak były jakieś błędy.Dziś popołudniu jeszcze trochę podłubałam a potem -za aparat i oto co mam:
Sesja plenerowa,bo pogoda była fajna i dziergałam siedząc sobie na leżaczku w ogrodzie.am też sesję z daliami w roli głównej ,ale to innym razem.
Zanosi się bardzo dobrze. Bedę dopingować:) Zobaczysz jak to wciąga. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że będzie świetna.
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę możliwości dziegania w ogródku, na leżaczku........
Witam! Bardzo serdecznie dziekuje za wizyte i komentarz. Jest mi bardzo milo ze dolaczylas do grona Osob Obserwujacych mojego bloga.
OdpowiedzUsuńPiekne rzeczy tworzysz! Sama na drutach potrafie tylko podstawowe sciegi i dlatego podziwiam Twoje prace. I figure! Do dzianinkowych wdzianek idealna;)
Pozdrawiam!
Dziękuję za bardzo miłe słowa
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wychodzi ta chusta. Czekam na finał i na sesje z daliami-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń