i tak od kilku dni,oczyścić,pokroić,usmażyć,
albo ugotować,albo na sznurek do suszenia.
Ale nie narzekam,przynajmniej na zimę będą grzyby i nie kupię suszonych.
Teraz jeszcze fotki zaczętego swetra dla teściowej-opornie idzie,wzór niby prosty,ale jakoś mi nie idzie,muszę się pilnować,żeby nie pomylić.
to początek lewego przodu |
a to połowa-chyba tyle- tyłu więcej wzoru nie chce,bo po plecach ma grzać... |
Jeszcze jeden drobiazg,zrobiony dawno,ale dopiero teraz wykorzystany- mała torebka zrobiona szydełkiem,z koralikami.Mała, ale pakowna,nosiłam w niej aparat,komórkę,klucze do pokoju i portfel.
nie ma podszewki,ale jest zrobiona dość ściśle |
no ale ta puszka z napojem już się nie zmieściła... |
Na dziś wystarczy,jakoś mnie spanie bierze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz