Obserwatorzy

piątek, 30 sierpnia 2013

Nie tylko koraliki !

Dziękuję za tak liczne komentarze pod poprzednim wpisem ! Na szczęście koraliki nie pochłonęły mnie zupełnie . Na drutach  mam obecnie , miedzy innymi , kremowego "zwyklaka" , którego zaczęłam przed drugim wyjazdem  , dojechałam do pach i zabrałam do pociągu  .  Czy Wy też wyciągając w pociągu druty wzbudzacie  tak wielkie zdziwienie ?  To ktoś jeszcze robi na drutach ?  Jak można zrobić tak ładne rzeczy własnymi rękami  ?  Jak to możliwe ,  robić sweter " od góry"  ?  To tylko niektóre z mnóstwa pytań ,  które usłyszałam .  I dziergałam korpus w pociągu jadąc w jedną stronę  , w drodze powrotnej również , przybyło dość sporo ... W domu zabrałam się za rękaw już prawie skończony :



Mam do pokazania jeszcze jedną zaległą pracę z papierowej wikliny :



Koszyczek ma kartonowe dno oklejone ozdobnym papierem do pakowania , rurki z białych części gazet , nie malowane farbą , motyw cytrynki wycięty z serwetki , pomalowane dwukrotnie lakierem akrylowym .
Koszyczek to prezent za kołacz weselny , tym razem trafił do syna i synowej drugiej sąsiadki . Oczywiście znowu spotkałam sie z niedowierzaniem , ze coś takiego można zrobić i to z gazet !
rozpisałam się dzisiaj , więc wystarczy ! Pa !!!

5 komentarzy:

  1. Ale z Ciebie Pracuś! Brawo Dorotka!!!Świetne prace!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od dnia,czasem nic mi się nie chce,a czasem zasuwam jak mały samochodzik!Dziękuje i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Będzie super - ja w pociągu to już tylko książkę wyciągam i też zdziwienie bo same laptopy czy czy inne ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Koszyczek śliczny. Sweterek się super zapowiada. Ja to na szydełku robię wszędzie w pociągu, na dworcu, busie itp. Jakoś nikt nie komętuje. Czasem ktoś zerknie, a ja się wcale tym nie przejmuje. Nie lubię marnować czasu.

    OdpowiedzUsuń