Obserwatorzy

czwartek, 31 maja 2012

Szal

Prezentowe chusty bardzo się podobały,nawet przydały się do otulenia,jak zrobiło się chłodniej.Druty nie lubią pustki,więc w kolejności był szal,ale najpierw był motek:
                 potem takie coś:

  potem takie:

a po blokowaniu wygląda tak:




wzór powszechnie znany meadering vines shawl  , poszło całe 100 g
Nie kupiłam sobie " modelki ",zdjęcia powstały dzięki uprzejmości mojej przyjaciółki od lat dziecięcych,w profesjonalnej pracowni krawieckiej.Nawet  ubranie mi do zdjęć  pasowało-niedokończona suknia ślubna.Może jeszcze kiedyś skorzystam z manekina do zdjęć.Na dziś tyle,bo nie wiem jak długo podziała mi jeszcze internet,bo ostatnio zachowuje się jak zebra na pasach-pojawia się i znika,więc ja znikam pierwsza,pozdrawiam,pa.

poniedziałek, 21 maja 2012

Prezenty c.d.




Druga chusta skończona w sobotę.Czysta bawełna,cienka,ale robiona na drutach Addi nr 5 ,żeby była bardzo przejrzysta.Ta będzie dla teściowej,czyli "drugiej mamy",a jej wiecznie gorąco.

tu kolor najbardziej zbliżony,czyli ni to śliwka ni to bordo
                                                  jeszcze troczę zdjęć,tylko balkonowe








środa, 16 maja 2012

Prezenty

Niedługo Dzień Matki,więc najwyższy czas działać!Uświadomiłam to sobie całkiem niedawno.A jaki prezent najlepszy?Coś własnoręcznie wykonane,w tym roku będą to chusty.Jedna już gotowa:
podczas blokowania




Wzór dobrze znany Frozen leaves ,już go robiłam,więc było łatwiej,pod koniec nawet nie zaglądałam do schematu,dopiero przy zakończaniu.Skróciłam zakończenie i tym razem zrobiłam chyba prawidłowo,nie rozszerza mi się brzeg tak jak kiedyś.



Zdjęcia balkonowe,takie sobie,kiepskie dzisiaj światło.Włóczka ta sama ,co bordowa narzutka kilka postów temu,to bawełna z akrylem po połowie,druty Addi nr 5,robiło się bardzo przyjemnie.
Druga chusta tym samym wzorem,ale z innej włóczki,cienkiej bawełny,też na ukończeniu.
Dziękuję,że mnie odwiedzacie i za miłe komentarze,pozdrawiam ciepło.

czwartek, 10 maja 2012

Prawie jak Orient Ekspress

Prawie-chodzi o prędkość dziergania,jeszcze nigdy chyba nic w takim tempie nie powstało.Zaczęłam w niedzielę wieczorem,skończyłam dzisiaj popołudniu.Tuniko-sukienka,lub może tunsu, naśladując słowotwórstwo mojej imienniczki z bloga -swetsu,to swetro-sukienka,a moja tuniko-sukienka.


Włóczka to 42 % bawełna,42 % poliakryl i 16 % wiskoza,to  pewnie te białe niteczki z lekkim połyskiem.A to ciemniejsze to jakiś akryl,dałam paski,bo wydawało mi się,że nie wystarczy mi włóczki a jeszcze zostało.
Dziś nie było mojej specjalistki od zdjęć,więc tym razem wykazał się mąż.

Robiłam na okrągło tym razem od dołu,bo spodobał mi się taki brzeg:
Wzór pochodzi z SABRINA wydanie specjalne,najpiękniejsze wzory na druty i szydełko.

Inne wzory też tam są,liski tym razem wyglądają tak samo jak w gazecie.No prawie,bo jeszcze nie prałam i nie wszystkie są równe.Na dziś tyle,bo przynudzam,pa.

sobota, 5 maja 2012

Amarantowa c.d.

Dziękuję za miłe komentarze na temat tuniki.
Słoneczko mnie polubiło i dziś od rana pięknie świeci.Korzystając z obecności w domu mojego osobistego fotografa,czyli córki,sesja w ogrodzie:
bez ma nieco inny kolor



tu udaję ptaka,a raczej wielkie ptaszysko,które przysiadło na kamieniu


                                          i trochę szczegółów,może niezbyt dobre zbliżenia:
dodawanie oczek i zakończenie-pojedynczy ryż

raglan rękawa i widok tyłu-co kilka rzędów lewe oczka

drugi rękaw,ściągacz 2x2
Patrząc na zdjęcia stwierdzam,że czas na dietę.Pozdrawiam gorąco i dziękuję,że do mnie zaglądacie,pa.

piątek, 4 maja 2012

Amarantowa tunika

Długo mnie nie było,ale tylko " wpisowo",bo przeglądałam często Wasze blogi.Postanowiłam,że nie zacznę nic nowego,chociaż mam masę pomysłów,dopóki nie skończę czegoś zalegającego w skrzynce.Tak więc ostatnie dni uparcie męczyłam coś,co zaczęłam jeszcze w zeszłym roku.To wspomniana w tytule tunika:
Zdjęcia tylko wieszakowe,bo zrobiło się chłodno i światło też kiepskie
to jeszcze w trakcie dziergania,chwilami miałam już dość,ale robiłam dalej,aż uznałam,że wystarczy

Postaram się o lepsze zdjęcia i z wkładką jak tylko wróci słońce.Jak widać tunika robiona od góry,z dekoltem, wzory pośrodku to zwykły warkocz i trochę inny w samym środku.Włóczka bawełniana,więc przy tych upałach można było robić,nie grzało w ręce.Tunika ma zamierzony ukośny dół.,uzyskany przez dodawanie oczek z jednej strony, a odejmowanie z drugiej.Będzie co założyć w takie ciepłe,nawet upalne dni jak ostatnio,bo tunika,którą bardzo lubię-różowa,cieniowana,jest z akrylu i nie nadaje się na takie temperatury.
Pozdrawiam ciepło w ten chłodny,ciemny dzień.